Drzewa pełnią kilka ról. Są miłe dla oka, dają schronienie przed upałem, ale przede wszystkim oczyszczają powietrze, dostarczając nam tlen. Niestety to nie zapobiega ich wycinaniu, szczególnie w miastach. Drzewa na poboczach dróg oraz między budynkami mają swoich zwolenników oraz przeciwników. Niechętni miejskim drzewom wskazują, że ich utrzymanie jest kosztowne, a są ważniejsze wydatki do uwzględnienia w miejskim budżecie. Ponadto drzewa zajmują cenne miejsce, które można przeznaczyć na przykład na miejsca parkingowe, a ich liście śmiecą. Jest w tym sporo racji, ale czy komfort życia mieszkańców miast nie jest jednak ważniejszy? A przecież zieleń miejska wydatnie potrafi się do poprawy tegoż komfortu przyczynić.
Zwolennicy miejskiej zieli, potrafią wskazać więcej plusów niż minusów sadzenia i utrzymania drzew w dużych aglomeracjach. Jeśli chodzi o walory prozdrowotne, to podkreśla się szczególnie zdolności drzew do poprawiania jakości powietrza, co ma bardzo duży wpływ, szczególnie dla metropolii. 10 – metrowe drzewo produkuje średnio 118 kg tlenu na rok. Przy czym człowiek zużywa średnio 176 kg tlenu na rok. Czyli jedno drzewo dla jednego człowieka może nie wystarczyć. Naukowcy podkreślają także, że drzewa mają wpływ na zdrowie psychiczne człowieka. To one mają zapewnić na każdym kroku podstawowy kontakt z naturą. Sam ich widok obniża poziom stresu, a szum liści działa wyciszająco. Drzewa są także miejscem gniazdowania ptaków, które także wpływają na poprawę samopoczucia.
Drzewa wpływają się tylko na nasze zdrowie. Poprawia estetykę miasta oraz edukują najmłodszych. Trudno byłoby nauczyć dzieci gatunków drzew oraz ptaków bez ich oglądania. Dzięki nim dużo łatwiej zaznajomić dzieci także z przebiegiem pór roku.
Ponadto badania holenderskie wykazały, że posadzenie drzew wśród budownictwa wielorodzinnego obniża poziom agresji wśród mieszkańców. Okazuje się, że także drzewa łagodzą obyczaje. Drzewa są także bardzo cenne pod względem ekonomicznym. Choć pewnie nie ucieszy to tych, którzy mają w planach kupno działki. Okazuje się bowiem, że nieruchomości, które są zlokalizowane w pobliżu miejsc zielonych, są duże droższe. Ale czy to nie świadczy o tym, jak bardzo cenne są drzewa? (wh)