O kradzież oskarżono właściciela jednego z mieszkań. Policjanci odkryli nielegalne przyłączenie razem z pracownikami elektrowni. 41-latek za pobieranie prądu "na lewo" musi się liczyć z sankcjami. Za kradzież prądu grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto sprawca będzie musiał uregulować naliczoną przez dostawcę energii elektrycznej opłatę za nielegalny pobór, której wysokość wynosi od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.
Takie kradzieże to już codzienność. Policja przypomina, że prowizoryczne instalacje mogą doprowadzić do powstania pożaru lub porażenia.