- Powołano biegłego z zakresu pożarnictwa, który orzekł, że jedna altana została podpalona. Potem ogień przeniósł się na kolejne trzy altany, ponieważ działki znajdują się w tym miejscu bardzo blisko siebie. Nie wiadomo kto podłożył ogień – mówi Damian Ciecierski z tarnogórskiej policji.
Strażacy na szczęście szybko ugasili pożar. Nikomu nic się nie stało.