Policyjni wywiadowcy patrolujący okolicę tarnogórskiego dworca autobusowego, zostali zatrzymani przez pracownika ochrony. Mężczyzna powiedział im, że dzień wcześniej na dworcu ktoś wybił wartą 1200 złotych szybę w drzwiach przesuwnych. Zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu. Ochroniarz przekazał policjantom, że kilka minut wcześniej widział w okolicy dworca mężczyznę podobnego do tego z nagrania.
Szybko zatrzymano wandala. 18-latek pochodzi z województwa wielkopolskiego. Chłopak twierdzi, że pijany zdenerwował się i postanowił rozładować energię na autobusie. To jednak nie koniec kłopotów 18-latka. W trakcie przesłuchania wyszło na jaw, że bezrobotny mężczyzna przebywa w Tarnowskich Górach od połowy grudnia 2017 roku. Przez ten czas włamywał się do altan, z których skradł elektronarzędzia oraz do mieszkania, z którego wyniósł telefon, dekoder oraz portfel z gotówką i dokumentami. Jego łupem padło mienie warte łącznie blisko 1,5 tys. złotych.
18-latek usłyszał zarzuty. Na wniosek śledczych prokurator objął go policyjnym dozorem. Za przestępstwa, których dopuścił się na przełomie lutego i marca tego roku, grozi mu nawet 10 lat więzienia.